92504
Książka
W koszyku
Ta książka to nie wywiad rzeka, lecz zapis wspólnych poszukiwań. Halina Bortnowska jest poniekąd instytucją. Zakres jej działalności to na przykład - praca w miesięczniku „Znak", wolontariat hospicyjny, współpraca z robotnikami zakładającymi KRH „Solidarność" w Nowej Hucie, troska o przestrzeganie praw człowieka, kształcenie młodych dziennikarzy, dla których nadal jest kimś ważnym. Jako publicystka znana jest z odważnych poglądów. W rozmowach z długoletnią współpracowniczką i przyjaciółką Jolantą Steciuk opowiada między innymi o swoim dzieciństwie w okupowanej Warszawie, o matce - przedwojennej damie, i ojcu - oficerze wywiadu, o pisaniu relacji z obrad II Soboru Watykańskiego i podróżach po świecie. Anegdota sąsiaduje tu z głębszą refleksją, a rozmowy przeplatane są korespondującymi z nimi fragmentami tekstów Haliny Bortnowskiej pisanych w różnych okresach życia oraz licznymi zdjęciami z archiwum autorek.
Rozmowa z Haliną Bortnowską to dla mnie rozmowa z autorytetem. Słowo to od wielu lat na zmianę lżone bądź nadużywane wymaga ode mnie pewnego ważnego wyjaśnienia. Można uważać autorytet za kogoś, kto zwalnia nas z myślenia, jak w przedwojennym bon mocie: „Polityka zagraniczna? Od tego ja mam Piłsudskiego". Można też jednak uważać autorytet za coś w rodzaju latarni morskiej. Nie trzeba koniecznie płynąć na jej światło, być może żegluje się do innego portu, ale jej sygnał pozwala ustalić swoją pozycję. Takich właśnie autorytetów potrzebuję. Z Panią Haliną czasem się nie zgadzam, ale czuję się nieswojo, gdy w jakiejś ważnej sprawie nie znam jej stanowiska. Tracę wtedy pewność, gdzie dokładnie jestem. JERZY SOSNOWSKI.
Status dostępności:
Brak informacji o dostępności: sygn. 929 Bortnowska H. (1 egz.)
Strefa uwag:
Uwaga dotycząca bibliografii
Bibliografia strony 409-413.
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej