Oto o czym ta książka mówi? O różnych ludach, które wolą świętować niż pracować. A te święta mają dziwne i bardzo malownicze. I że racje miał Rudyard Kipling, gdy powiadał: "Wschód jest Wschodem, a Zachód - Zachodem, i one się nie zejdą". Oraz: Dlaczego wybuchają rewolucje? I dlaczego wybuchają rzadziej? Jakie są odmiany terroryzmu i jak należy z nimi walczyć? Że na Wschodzie bardziej cenią porządek i hierarchię niż jakieś "prawa człowieka". Że jest mnogość "trzecich dróg" i którąś z nich należałoby wybrać, żeby było lepiej. Z książki tej dowiesz się również, dlaczego hindusi uważają, że naturalnym porządkiem społecznym jest n i e r ó w n o ś ć ludzi? I dlaczego Chińczycy zwą swój kraj "Państwem Środka"? I czemu wielu Azjatów wyżej ceni honor (po pasztuńsku: "nang") niż życie? A także czy to prawda, że "kij ma dwa końce"? Przede wszystkim zaś: co to jest paputan, a co badal? i dlaczego Zachód zaczyna przegrywać ze Wschodem? oraz o tych, które mogą ewentualnie wykiełkować. Ale nie muszą, bo urodzaj na rewolucje się kończy. Może chwilowo. Kolejna część jes Wiele różnic, wiele odmienności dzieli NAS - tych z Zachodu, od NICH - tych ze Wschodu. Często odmienności dziwnych - dla obydwu stron - niekiedy wzajemnie rozśmieszających. O tym jest pierwsza część tej książki, ani trochę "naukowa", po prostu do czytania. Część następna to rozważania - nawet medytacje! - o rewolucjach. Tych, które były (a byłem niekiedy ich świadkiem)t o tym, co najbardziej niepokoi współczesny świat. O terroryzmie. To paskudne zjawisko doczekało się już prawie dwustu definicji, więc dokładam jeszcze jedną. Obmyślam też środki zaradcze na terroryzm, ale nie łudzę się, że można go całkiem wyplenić. W finale tej książki postaram się - już prawie naukowo - obalić pogląd dawany do wierzenia przez liberałów, niby przykazanie, albo mantra buddyjska, że "kij ma tylko dwa końce": wolny rynek lub etatyzm. Otóż nie, końce kija to punkty bezwymiarowe, natomiast substancją realną jest "przestrzeń międzykończasta". Czyli niezliczone możliwe warianty "trzecich dróg".